loader image

Myśl Suwerenna

Etyczne spojrzenie na zjawisko wydalania dyplomatów jako formy presji politycznej na podstawie relacji polsko-białoruskich

🕔 Artykuł przeczytasz w 5 min.

Jednym z wyzwań etyczno-moralnych w służbie dyplomatycznej i konsularnej jest podejście i racjonalna ocena zjawiska wydalania dyplomatów, w celu wywierania presji politycznej na drugim państwie. Za przykład posłużą mi relacje polsko-białoruskie, od sierpnia 2020 roku, kiedy to w wyniku sfałszowania wyborów przez Aleksandra Łukaszenkę, relacje pomiędzy naszymi krajami uległy radykalnemu pogorszeniu.

Od kilkunastu miesięcy jesteśmy świadkami wzajemnych starć dyplomatycznych władz Polski i Białorusi. W marcu 2021 r. Białoruskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych (MSZ) poleciło, by kolejnych już dwóch polskich dyplomatów – konsul generalny w Grodnie i konsul z tej samej placówki – w ciągu 48 godzin opuściło terytorium Białorusi. “Wobec kontynuacji nieprzyjaznych gestów Mińska wobec polskich dyplomatów, w ramach zasady wzajemności, MSZ podjął decyzję o wydaleniu Konsul Generalnej Białorusi w Białymstoku oraz konsula RB z placówki w Warszawie” – jak poinformował podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Marcin Przydacz. Wcześniej, białoruskie MSZ poleciło polskiemu konsulowi w Brześciu Jerzemu Timofiejukowi opuścić Białoruś. Jak podało białoruskie MSZ, wezwano do resortu charge d’affaires polskiej ambasady w Mińsku Marcina Wojciechowskiego, którego poinformowano o zdecydowanym proteście w związku z udziałem konsula Timofiejuka w “nieoficjalnym wydarzeniu poświęconym dniowi żołnierzy wyklętych, do którego doszło 28 lutego w Brześciu z udziałem przedstawicieli związanych z Polską organizacji pozarządowych i młodzieżowych”1.

Za inny przykład może posłużyć ostatnie wydalenie polskiej konsul z Brześcia. Białoruskie władze twierdząc, że polska konsul w Brześciu chciała pomóc w uniknięciu odpowiedzialności Polakowi podejrzanemu na Białorusi o spowodowanie wypadku drogowego, w którym zginęły dwie osoby. Chodzić tutaj miało o starania w ułatwieniu temu mężczyźnie opuszczenia Białorusi. Z nieoficjalnych ustaleń dziennikarza RMF FM Krzysztofa Zasady wynika, że konsul kupiła mężczyźnie bilet kolejowy na powrót, wcześniej konsultując to z Białorusinami. Ostatecznie Polak został zatrzymany przez białoruskich funkcjonariuszy na granicy. Polskie MSZ czeka na razie na wyjaśnienie tej sprawy. Jak podają media, w najbliższym czasie należy się też spodziewać wydalenia z Polski jednego z białoruskich dyplomatów pracujących w konsulacie na wschodzie kraju2. Można się spodziewać, iż takie samo działanie na pewno nastąpi z racji na zasadę już wcześniej wspomnianej tzw. wzajemności.

Strona białoruska pod przykrywką udziału dyplomatów w jakichś wydarzeniach związanych z Polską (np. upamiętniania Żołnierzy Wyklętych czy Armii Krajowej), lub innych zajść zaczęła wydalać dyplomatów, co ciekawe wcześniej przed kryzysem na Białorusi udział polskich dyplomatach na tym podobnych wydarzeniach nie przeszkadzał. Wydaje się za tym jasne, iż białoruscy rządzący chcą wywrzeć na Polsce presje by ta wycofała się z swojej polityki wspierania białoruskiej opozycji i uznała sfałszowane wybory prezydenckie w których ,,wygrał” A. Łukaszenka. Z perspektywy etycznej jednak właściwe wydaje się wspieranie białoruskiej opozycji demokratycznej przez Polskę, w związku z wartościami jakie wyznajemy i naszej bogatej historii związanej z walką o wolność, niepodległość i demokrację. To czyni z nas orędowników tych wartości, które chętnie wspieramy i solidaryzujemy się z społeczeństwami chcącymi zmian w swoich państwach, tak jak kiedyś o zmiany w społeczeństwie walczył ruch Solidarności, do którego nawiązywała również białoruska opozycja. Doświadczenia historyczne Polaków sprawiają, iż bardzo chętnie wspieramy ruchy demokratyczne i niepodległościowe.

Jednak z innej perspektywy, czy etyczne było mieszanie się w wewnętrzne sprawy naszego wschodniego sąsiada, gdzie są tutaj granice? Uważam, że granicą jest tutaj poszanowanie prawa własnych obywateli, które złamała władza Łukaszenki oraz przestrzeganie praw człowieka, a tym samym umów międzynarodowych je gwarantujących. W sytuacji, kiedy białoruski reżim zaczął łamać podstawowe wartości swoich obywateli na miejscu była reakcja społeczności międzynarodowej, w tym Polskiej jako pierwszego kraju ,,zachodu” dla Białorusi. Polska dyplomacja próbowała przywołać białoruski rząd do porządku, jednocześnie próbując postawić się w roli mediatora pomiędzy Łukaszenką a opozycją demokratyczną, niestety bezskutecznie. Władze reżimu Łukaszenki zaczęły kreować z Polski wroga Białorusi, rozpoczynając konflikt dyplomatyczny, w którym to zaczęli odwoływać polskich przedstawicieli dyplomatycznych. Należy zaznaczyć, iż polskich przedstawicieli na Białorusi było więcej niż białoruskich w Polsce, z powodu dużej ilości konsulatów istniejących z racji tego, że mniejszość polska na Białorusi jest dużo większa niż ta białoruska w Polsce. Tym samym na zaistniałym konflikcie straty polskie są większe. Powstały konflikt dyplomatyczny dosyć mocno odbił się na przedstawicielach polskiej społeczności na Białorusi, zaczęto znacznie ograniczać im możliwości działania, jak i zamykać ich do więzienia. Za przykład takiego działania może tu posłużyć zamknięcie Prezes Związku Polaków na Białorusi Angeliki Borys w więzieniu oraz wielu innych działaczy tego związku. Można odnieść wrażenie ze z perspektywy etycznej i moralnej Polska postąpiła słusznie, jednak swoją postawą zaszkodziła mieszkającym tam Polakom, polskim organizacjom, których i tak funkcjonowanie było mocno utrudniane, a w zaistniałej sytuacji Polska dała mocny pretekst władzom białoruskim do ich zamknięcia i wymazywania z życia społecznego.

Władze białoruskie prześladują również posiadaczy Karty Polaka których największa liczba jest na Białorusi. Propaganda w Mińsku twierdzi, że w polskich konsulatach dokument otrzymuje każdy już „po kilkumiesięcznym kursie języka polskiego”. W rzeczywistości procedura jest długa i skomplikowana. Trzeba nie tylko wykazać podstawową znajomość języka, kultury i tradycji polskich, ale też udokumentować pochodzenie polskie (jeden z rodziców, dziadków lub dwóch pradziadków było narodowości polskiej). Problem dotyczy nie tylko mieszkających w kraju Łukaszenki Polaków. We wrześniu 2020 roku paszport unieważniono zwierzchnikowi białoruskiego Kościoła katolickiego arcybiskupowi Tadeuszowi Kondrusiewiczowi i nie wpuszczono go do kraju, gdy wracał z Polski. Wtedy w Mińsku tłumaczono, że jakoby duchowny posiadał „drugie obywatelstwo”, czemu stanowczo zaprzeczał. Wpuszczono go do kraju kilka miesięcy później po osobistej interwencji papieża Franciszka. Tymczasem w październiku wydział do spraw walki z przestępczością i korupcją MSW Białorusi (GUBOPiK) zainicjował zmianę prawa, która umożliwiłaby pozbawienie obywatelstwa tych, którzy „wyjechali za granicę i prowadzą wrogą działalność”3.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Planowana nowelizacja białoruskiego „Kodeksu o Wykształceniu” i jej skutki dla polskich szkół na Białorusi

Wzajemne wydalanie dyplomatów nie służy tutaj poprawie relacji, a tylko ten konflikt zaostrza, właściwie odnieść można wrażenie, iż żadna z stron na tym nie korzysta, a tylko traci. Gdyż obie strony odwołując swoich dyplomatów wzajemnie się izolują utrudniając sąsiedzką współpracę i porozumienie. Z drugiej też strony możemy pokusić się o tezę, iż Polska więcej straciła na swojej postawie moralnej względem Białorusinów niż zyskała. Za cenę ich wsparcia naraziła na prześladowania własnych rodaków oraz prowadzenie współpracy gospodarczej. Podsumowując za tym na zjawisko wydalania dyplomatów jako formy presji politycznej, można patrzeć z dwóch różnych perspektyw, jeśli chodzi o jego etyczno-moralny charakter.

Artykuł został pierwotnie opublikowany w kwartalniku “Myśl Suwerenna. Przegląd Spraw Publicznych” nr 3(9)/2022.

Grafika: Wikimedia Commons

1 Polska wydala dwoje białoruskich dyplomatów, https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2021-03-12/polska-wydala-dwoch-bialoruskich-dyplomatow/, (7.01.2022 r.).

2 Polska konsul wydalona z Białorusi, https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-polska-konsul-wydalona-z-bialorusi,nId,5751443#crp_state=1, (7.01.2022 r.).

3 Białoruś: Polskość znów trzeba ukrywać, https://www.rp.pl/polityka/art19183631-bialorus-polskosc-znow-trzeba-ukrywac, (12.01.2022 r.).

Skip to content