Myśl Suwerenna

“Krajowość” i federalizm wileńskich konserwatystów

🕔 Artykuł przeczytasz w 6 min.

Jednym z najbardziej wpływowych ośrodków ruchu konserwatywnego w II Rzeczypospolitej było Wilno. To właśnie w tym mieście powstało nieformalne ugrupowanie ziemiańskie, które skupiało konserwatystów z terenów dawnego Wielkiego Księstwa Litewskiego, nazywane “Kresowymi Żubrami”. Konserwatyści wileńscy skupieni byli wokół wydawanego od 1922 roku dziennika „Słowo”. Mózgiem redakcji i jej twórcą był Stanisław Cat-Mackiewicz. Był on dobrze znany w Wilnie mimo młodego wieku, głównie dzięki broszurze „Statut Litwy Środkowej”, będącej cennym głosem w dyskusji pomiędzy zwolennikami koncepcji inkorporacyjnej a federacyjnej w stosunku do odradzającej się Rzeczypospolitej1.

Środowisko to konsekwentnie popierało politykę wschodnią Józefa Piłsudskiego. Uznając odrębność narodową Litwinów i Białorusinów jedyną szansę dla rozwoju tych narodów upatrywali w związku z Polską — poprzez powrót do idei federacji jagiellońskiej. “Żubrów kresowych” łączyła skrajnie negatywna ocena zawartego w marcu 1921 roku z Rosją Sowiecką Traktatu Ryskiego, oddającego – zdumionym tym bolszewikom – Mińszczyznę (co oznaczało zagładę polskiej ludności na tych ziemiach), stąd też nazywanego przez nich „zbrodnią ryską” 2.

Spadkobiercy Wielkiego Księstwa Litewskiego

„Kresowe Żubry” były reprezentowane głównie przez mieszczańską i zamożną szlachtę dawnego Wielkiego Księstwa Litewskiego oraz związaną z nią inteligencję (m. in. księcia Eustachego Sapiehę, księcia Janusza Radziwiłła, księcia Albrechta Radziwiłła, hrabiego Jana Tyszkiewicza).

Tak określił “kresowych żubrów” na łamach wileńskiego “Słowa” Stanisław Cat-Mackiewicz: “Kim byli „żubrowie”? Pamięci niektórych panów (…) przypominamy genezę nazwy żubr, oczywiście nie w jego lingwistycznym znaczeniu, a w politycznej przenośni. Otóż „żubrami” nazywali Moskale tych polskich właścicieli ziemskich, którzy siedzieli po kresach i okrainach Polski i nie dawali się stamtąd wynieść, wygryźć ani wyrzucić. Mówimy o kresach prawdziwych, a nie Wilnie, Grodnie (…), które w pojęciach niewielu warszawiaków również za kresowe strażnice uchodzić zaczęły. Rusyfikatorzy naszego kraju pewni swego zwycięstwa w guberni mińskiej, mohylewskiej etc. powiadali, że mieszkają tam co prawda jeszcze Polacy, ale są to ostatnie żubry. Tradycja taka nie ma w sobie nic nieładnego, przeciwnie, uważamy, że żubr wytrwałego oporu ładniejszym jest symbolem niż Mickiewiczowski raróg nowatorstwa3.

Konserwatyści wileńscy uważali się za spadkobierców historii i tradycji Wielkiego Księstwa Litewskiego, opowiadali się za przywróceniem monarchicznej i federalnej Rzeczypospolitej w granicach z 1772 r., za przyłączeniem ziem dawnych guberni mińskiej, witebskiej i mohylewskiej a następnie utworzenie federacji polsko-białoruskiej. Występowali jako przeciwnicy polskich socjalistów i “endeków”; domagając się poszanowania prawa własności prywatnej, katolicyzmu i innych religii; opowiadali się za decentralizacją i rozwojem samorządu lokalnego; za stymulowanie rozwoju gospodarczego Nowogródczyzny i Polesia i wprowadzanie Białorusinów na stanowiska rządowe, wspieranie Cerkwi i wprowadzanie języka białoruskiego do kultu prawosławnego; pozytywnie lub neutralnie odnosili się do kształtowania białoruskiej świadomości narodowej wśród białoruskich chłopów.

W każdym jednak razie trzeba zgodzić się z tym, że wzięła u nas w Polsce ta myśl, że brat nasz Białorusin, nasz sąsiad o miedzę, a może swat lub kum, to nie jest jakiś człowiek gorszego gatunku… Jeżeli nie umie po polsku, to niech mówi po prostemu, a my go jednak zrozumiemy, jeżeli chce swoje dziecko po białorusku uczyć — damy mu szkołę białoruską… Ale oprócz ustaw dajmy mu serce swoje, pokochajmy go tak, aby czuł się zawsze u siebie w domu, czy to służbę wojskową odbywając gdzieś w dalekim Poznaniu, czy też za pługiem idąc gdzieś na swoim zagonie” – pisał Mackiewicz w artykule pod tytułem „Wspaniałe lekceważenie”4.

W odróżnieniu od bardzo wpływowych wówczas w Wilnie środowisk „narodowych”, “żubry wileńskie” dążyły do zachowania autonomii Wileńszczyzny (odzyskanej wskutek uzgodnionego z marszałkiem Piłsudskim „buntu” gen. Lucjana Żeligowskiego), zarówno z powodów ideowych (konserwatywna niechęć do centralizacji i unifikacji), jak politycznych (nadzieja, iż Litwa Środkowa stanie się zalążkiem federacji odbudowującej Wielkie Księstwo Litewskie). W “duchu krajowym” redaktor wileńskiego “Słowa” opracował nawet Statut Litwy Środkowej. Spór ten jednak prawie natychmiast stał się bezprzedmiotowy, gdyż 24 marca 1922 r. Sejm polski dokonał inkorporacji Wileńszczyzny do Rzeczypospolitej. Pomimo tej porażki idea wskrzeszenia Wielkiego Księstwa Litewskiego pozostała niezmiennym drogowskazem ideowym “żubrów kresowych”, którzy wąsko pojętemu nacjonalizmowi (reprezentowanemu w Polsce, ich zdaniem, przez endecję) – a właściwie nacjonalitaryzmowi, opierającemu się na idei państwa jednolitego etnicznie, przeciwstawiano wielonarodowy imperializm państwowy5.

Idea jagiellońska

Marząc o odrodzeniu potęgi dawnej I Rzeczypospolitej (co według Cata stanowiło konieczność dziejową), redaktor „Słowa” odwoływał się przede wszystkim do polityki imperialnej Jagiellonów. Obdarowywał bowiem ogromnym szacunkiem tę dynastię i podziwiał jej politykę zagraniczną, która doprowadziła do uzyskania przez państwo polskie w Europie nigdy już potem niepowtarzalnej mocarstwowej pozycji. Posiadanie przez Jagiellonów fenomenalnych i unikatowych wręcz umiejętności politycznych w stosunkowo krótkim czasie doprowadziło bowiem aż do jedenastokrotnego powiększenia władanego przez nich terytorium6.

Skuteczności federalistycznej koncepcji dynastii jagiellońskiej sprzyjało też jej dalekowzroczne oparcie na chęci czynienia w tych zabiegach odpowiednich ustępstw czy też kompromisów. Świadectwem dojrzałości mężów stanu była bowiem w opinii Cata umiejętność godzenia różnych aspiracji narodowych oraz tworzenia postawy wzajemnej tolerancji7.

Zdaniem wileńskich konserwatystów, dążąc do rozszerzenia obszaru państwa, imperializm w wydaniu jagiellońskim musiał bowiem obce ludy dopuszczać zarówno do współpracy państwowej, jak i do czerpania z wzajemnej integracji odpowiednich korzyści ekonomicznych8. Swój stosunek do mniejszości narodowych redaktor „Słowa” sprecyzował już w roku 1922 w artykule „Credo polityki narodowościowej”, w którym postrzegał Polskę jako państwo wielonarodowościowe, oparte na zasadach tolerancji religijnej i kulturowej. Jak pisał, „żywa twórczość polegająca na budowaniu z różnych etnicznych elementów, dzięki atrakcji kultury polskiej, jednego państwa polskiego stanowi istotę imperializmu polskiego”9.

Przeszkodę w realizacji tych celów widział m.in. w endecji. Zarzucał jej prowadzenie polityki ekskluzywizmu etnicznego, sianie na kresach nienawiści narodowej, zrażanie do polskości mniejszości narodowych, w czym widział zagrożenie interesu polskiego. Politykę narodowościową narodowej demokracji przyrównywał do metod i poglądów Bismarcka10.

Mackiewicz opowiadał się również przeciwko asymilacji mniejszości żydowskiej. Z czasem jego stosunek do tej mniejszości zmienił się. Przykładem może być ocena zajść antysemickich na Uniwersytecie Wileńskim, które ostro krytykował jeszcze w roku 1931 (po zabójstwie przez Żyda studenta Wacławskiego), zaś w roku 1936 łagodnie oceniono na łamach „Słowa” działania młodzieży narodowej chcącej doprowadzić do wprowadzenia na USB (Uniwersytet Stefana Batorego – przyp. red.) getta ławkowego. Wiązało się to ze zmianą stosunku Cata do endecji.

W dzienniku głoszono także program emigracji Żydów do Palestyny, który pojawił się na łamach pisma po podróży K. Pruszyńskiego do Palestyny w roku 1933 (taki program głosiła także np. Myśl Mocarstwowa)11.

Przy jednoczesnym umacnianiu polskości na kresach publicyści wileńskiego „Słowa” postulowali tolerancję w stosunku do słowiańskich mniejszości narodowych. Polityka ta miała przyciągnąć ku Polsce Białorusinów czy Ukraińców jako realnych sojuszników do walki z bolszewicką Rosją o poszerzenie wschodnich granic Rzeczypospolitej.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Polityka władz białoruskich wobec polskiego szkolnictwa w latach 1991–2005

Według wizji redaktora “Słowa” Białoruś miałaby stanowić bufor między ZSRR a Polską, gdyż Białorusinów uznał Mackiewicz za jedyny wśród mniejszości narodowych element „niedestrukcyjny w wielkomocarstwowej Polsce”. Polacy winni byli okazywać więcej życzliwości aspiracjom narodowym Białorusinów, ponieważ ziemie białoruskie zostaną (Cat wyraził tę możliwość w czasie przyszłym) włączone do Polski. Zdaniem publicysty dla zrealizowania tych aspiracji Polska musi zmienić swą politykę narodowościową i powinna oprzeć się na takiej partii białoruskiej, „która by działała tylko na terenie prawosławnym i byłaby przeciwna bolszewizmowi”12.

Tymczasem główną przeszkodą na drodze realizacji idei jagiellońskiej była polityka międzywojennych władz, która w stosunku do słowiańskich mniejszości narodowych miała nacjonalistyczny i dyskryminacyjny charakter. Jednocześnie duże zaniepokojenie “wileńskich żubrów” wzbudzało utworzenie przez Sowietów republik związkowych (białoruskiej i ukraińskiej), co znacznie ułatwiło im szerzenie propagandy antypolskiej oraz paraliżowało wykorzystywanie słowiańskich mniejszości narodowych do rozbijania spoistości sowieckiego imperium13.

1 B. Bernat, Wileńska geopolityka, https://prenumeruj.forumakademickie.pl/recenzje/wilenska-geopolityka, dostep: 29 XI 2022 r.

2 J. Kawalec, Działalność polityczna polskich konserwatystów w latach 1918-1939, http://www.legitymizm.org/dzialalnosc-polskich-konserwatystow, dostep: 29 XI 2022 r.

3 S. Cat-Mackiewicz, Pamięci niektórych…, „Słowo”, 25 I 1924, s.1.

4 S. Cat-Mackiewicz, Wspaniale lekceważenie, „Słowo”, 9 IV 1924, s. 1.

5 J. Bartyzel, Żywoty równoległe: Stanisław i Józef Mackiewiczowie — litewscy szlachcice i polscy pisarze (cz. 2) http://www.legitymizm.org/zywoty-rownolegle-2, dostep: 29 XI 2022 r.

6 P. Czerniecki, Wileński konserwatysta Stanisław Cat-Mackiewicz jako geopolityczny gloryfikator idei jagiellońskiej, Przegląd Wschodnioeuropejski 2022, nr 1, s. 68.

7 S. Swianiewicz, Wspomnienia o Władysławie Studnickim, Folia Historica Cracoviensia 2018, t. 24 nr 2, s.232.

8 S. Mackiewicz, Kropki nad i, Warszawa 1994, s. 31.

9 S. Cat-Mackiewicz, Credo polityki narodowościowej, „Słowo” 28 XII 1922, s.1.

10 S. Rudnicki, Działalność polityczna polskich konserwatystów 1918-1926, Wrocław 1981, s. 134.

11 P. Tomaszewski, „Słowo” Stanisława Cata-Mackiewicza. Dziennik konserwatystów wileńskich w latach 1922-1939, Historia i Polityka 2010, nr 9-10, s.328.

12 E. Czapiewski, Koncepcje polityki zagranicznej Polski na łamach “Słowa” w latach 1922-1927, Kwartalnik Historii Prasy Polskiej 1978, nr 3, s.33.

13 P. Czerniecki, Wileński konserwatysta Stanisław Cat-Mackiewicz jako geopolityczny gloryfikator idei jagiellońskiej, Przegląd Wschodnioeuropejski 2022, nr 1, s. 72.

Artykuł został pierwotnie opublikowany w kwartalniku “Myśl Suwerenna. Przegląd Spraw Publicznych” nr 4(10)/2022.

Grafika: Narodowe Archiwum Cyfrowe

Skip to content