Roman Skirmunt jest postacią niezwykle barwną, choć przez wielu niedocenioną i zapomnianą. Uważany za „polityka trzech krajów” i jednego z najwybitniejszych przedstawicieli ruchu krajowego na ziemiach historycznej Litwy. Stworzył na początku XX wieku pierwszą partię polityczną, która głosiła postulaty „krajowców”.
Poleski ród
Skirmuntowie to ród szlachecki, którego początki sięgają XVI wieku. Roman Skirmunt urodził się w majątku Porzecze koło Pińska. Tak pisał o swoim pochodzeniu: „Ja sam pochodzę z białoruskiego Polesia, potomek rodu litewskiego, zamieszkującego ten region od czasów starożytnych, a moi przodkowie do XVII wieku używali języka białoruskiego jako języka ojczystego” Założycielem dynastii przemysłowców-przedsiębiorców, która odmieniła Polesie, był Aleksander Skirmunt. Jego ojciec Szymon Skirmunt pod koniec XVIII wieku nabył od Michała Ogińskiego posiadłości Mołodowo i Porzecze niedaleko Pińska.
Aleksander Skirmunt, syn Szymona, wybudował w Mołodowie fabrykę sukna i cukrownię – pierwszą na Polesiu. Pod koniec XIX wieku dobra rodzinne zostały podzielone pomiędzy sześciu synów i pięć córek Aleksandra Skirmunta, którzy rozwijali życie gospodarcze Polesia. Skirmuntowie stali się w ten sposób jedną z najbogatszych i najbardziej wpływowych rodów na terenie dzisiejszej Białorusi.
Roman Skirmunt był absolwentem Gimnazjum Klasycznego w Rydze. Wykształcenie wyższe zdobył na Uniwersytecie Warszawskim (orzecznictwo) oraz na Uniwersytecie Wiedeńskim.
ZOBACZ TAKŻE: Zachód spogląda na Amerykę
Twórca partii „krajowców”
Roman Skirmunt był głównym orędownikiem tzw. „tutejszej krajowości”. W 1904 roku opublikował niewielką broszurę pod tytułem „Głos przeszłości i potrzeba chwili. Pozycja szlachty na Litwie i Rusi”, gdzie zwrócił uwagę na więzy krwi i jedność pochodzenia szlachty Wielkiego Księstwa Litewskiego i miejscowego chłopstwa.
Czym była „tutejsza krajowość”? O tym w deklaracji „Nasza tutejszość” wyjaśniała jego siostra Konstancja Skirmunt:
„Każdy z nas, o ile nie jest świeżym przybyszem, ma w sobie w nierównej mierze coś z Litwina i Polaka lub Rusina. Stąd wynika, że wszystkie trzy nazwy i cechy mają na ziemi naszej prawo obywatelstwa, a każda jednostka, w miarę przemagającej w niej cechy narodowej lub świadomości własnej, do tej lub tamtej grupy wstępuje, piastując – jeśli wspaniałej tradycji jest wierna – potrójne krajowe braterstwo. […] Każdy z nas, chłop czy szlachcic, na ziemi Litwy, czy Białorusi, równie godnie zwać się ma prawo Litwinem, Polakiem, lub Białorusinem. Każdy z nas ma prawo na drogach kulturalnych i moralnych kształcić i rozwijać narodowość swoją“.
Roman Skirmunt powołał ugrupowanie polityczne mogące realizować tę ideę. W gazecie „Kurier Litewski” opublikował program partii nazwanej przez niego Krajową Partią Litwy i Białorusi. Program postulował równouprawnienie wszystkich narodowości „wewnątrz kraju i dla jego dobra”. „Krajowcy” byli tolerancyjni wobec ruchów narodowych Litwy i Białorusi. Ich program głosił: „Uznajemy szczerze i w zupełności znaczenie i ujawnioną żywotność narodu litewskiego i jego prawo do pełnego, własnego kulturalnego rozwoju” Natomiast mieli niechętny stosunek do polskiego nacjonalizmu spod znaku Dmowskiego. Roman Skirmunt, powołując się na ideologa brytyjskiego imperializmu Chamberlaina, zwolenników Polski „czystej etnicznie” nazywał pomniejszycielami ojczyzny.
Publikacja w prasie projektu programu Krajowej Partii Litwy i Białorusi świadczyła o poszerzeniu wśród „krajowców” zrozumienia potrzeby własnego tworu politycznego. Ruch krajowy dość szybko nabrał kształtu organizacyjnego, czemu sprzyjało doświadczenie średniozamożnej i zamożnej szlachty w ramach lokalnych towarzystw rolniczych, z których największą i najsilniejszą w „kraju” było i pozostało Mińskie Towarzystwo Rolnicze (1876–1921), na którego czele stał nie- oficjalny przywódca – Edward Woyniłłowicz (1847–1928). Zaproponowane przez Romana Skirmunta zapisy części politycznej i programu społeczno-gospodarczego pokrywały się w dużej mierze ze statutem Towarzystwa.
Decyzja o utworzeniu partii została podjęta z inicjatywy Romana Skirmunta 17 czerwca 1907 roku podczas zjazdu ziemian sześciu guberni. Do partii ostatecznie nie przystąpili przedstawiciele guberni kowieńskiej oraz sam Skirmunt, gdyż nie zadowalał ich fakt, że partia wyłoniła się jako wyłącznie „polska”, zaś Skirmunt próbował stworzyć partię składającą się z trzech frakcji – polskiej, białoruskiej i litewskiej.
W 1906 został posłem do rosyjskiej Dumy Państwowej I kadencji. Finansował wydawanie białoruskiego pisma „Nasza Niwa”. Również aktywnie angażował się w działalność Mińskiego Towarzystwa Rolniczego i Kresowego Związku Ziemian, był zwolennikiem współpracy ziemiaństwa i chłopów. To z jego inicjatywy rozpoczęto przyjmowanie do Towarzystwa Chłopów.
Premier Białorusi
Od 25 marca do 12 lipca 1917 roku Roman Skirmunt został wybrany na przewodniczącego Białoruskiego Komitetu Narodowego w Mińsku, określanego przez bolszewików jako „obszarnicza intryga”, który ostatecznie odszedł w polityczny niebyt.
Skirmunt stał na czele konserwatywnego skrzydła w białoruskim ruchu narodowym, skupionym wokół mińskiego przedstawicielstwa? Konserwatyści sprzeciwiali się nacjonalizacji ziemi i różnili się w tym zakresie od socjalistów. Część białoruskich historyków uważa, że brak porozumienia między białoruską lewicą i prawicą znacząco zmniejszył szanse powodzenia walki o niepodległe białoruskie państwo.
W 1918 roku pracował w komitecie przygotowawczym I Zjazdu Wszech Białoruskiego i był drugim przewodniczącym jego Komitetu Wykonawczego. Był członkiem Rady Białoruskiej Republiki Ludowej, szefem Rządu Białoruskiej Republiki Ludowej w randze premiera.
W trakcie swojej kadencji chciał doprowadzić do przejęcia przez organy państwowe Białoruskiej Republiki Ludowej realnej władzy, skupieniem wokół niej całego terytorium etnicznego Białorusinów, chciał przeprowadzić umiarkowaną reformę rolną. 20 lipca 1918 złożył rezygnację ze stanowiska premiera.
Początkowo był rzecznikiem oparcia białoruskich aspiracji narodowych o pomoc Niemiec. Najbardziej znanym epizodem tej polityki było wysłanie telegramu do cesarza Wilhelma II z podziękowaniem za wyzwolenie Białorusi spod panowania bolszewików i nadzieją na wsparcie przez Niemcy białoruskiej państwowości.
Wybuch wojny polsko-bolszewickiej zmienił jego orientację geopolityczną. Tym razem Skirmunt postawił na Polskę. Białoruski historyk Andriej Czerniakiewicz wyraził opinię, że w sytuacji zbliżania się wojsk polskich do Mińska w Warszawie rozważany był scenariusz utworzenia rządu białoruskiego na czele z Romanem Skirmuntem. Debata sejmowa na temat reformy rolnej mogłaby być szansą na znalezienie poparcia dla takiego rozwiązania politycznego wśród krajowców.
Hipotezę tę poparła polska historyk Dorota Michaluk, według której Roman Skirmunt „miał zamiar utworzyć pod swoim kierownictwem nowy rząd białoruski”, lecz Józef Piłsudski się z tym nie zgodził.
ZOBACZ TAKŻE: Aktywność Polaków w Europie Środkowej, jako jedno z narzędzi ,,soft-power” Inicjatywy Trójmorza
Senator II Rzeczypospolitej
Po klęsce Białoruskiej Republiki Ludowej i podpisaniu traktatu ryskiego Roman Skirmunt wycofał się z życia politycznego i zamieszkał w swoim majątku w Porzeczu. Miał tu cukrownię, browar, fabrykę sukna, młyn wodny, zbudował kościół, szpital i położył podwaliny pod nowy pałac.
Zainteresowanie polityką wróciło dopiero po „przewrocie majowym. W 1929 roku Roman Skirmunt został członkiem Organizacji Zachowawczej Pracy Państwowej – konserwatywnej partii politycznej związanej ze środowiskiem tzw. “Żubrów kresowych”, czyli grupy zamożnego ziemiaństwa dawnego Wielkiego Księstwa Litewskiego.
W 1930 roku został wybrany na senatora (1930-1935) z województwa poleskiego, wstępując do Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem, który wspierał politykę Józefa Piłsudskiego.
Wileńskie „Słowo” – organ prasowy “kresowych żubrów”, który aktywnie wspierał „partię władzy”, poświęcił sporo uwagi jego osobie. W szczególności Stanisław Cat-Mackiewicz w artykule „Kandydatury tutejsze” z listy senatorskiej BBWR szczegółowo opisał właściciela Porzecza i wymienił jedynie pozostałych kandydatów.
Oto, czego mogli dowiedzieć się czytelnicy „Słowa“:
Otwiera poczet ziemian kandydujących do parlamentu p. Roman Skirmunt na pierwszym miejscu senatorskiej listy BBWR na Polesiu, to jest człowiek, który na wiele lat przed odzyskaniem niepodległości umiał myśleć kategoriami nie tylko przygotowującymi pracę państwa polskiego na tych terenach, lecz i kategoriami mocarstwowymi. Roman Skirmunt to symboliczny szlachcic poleski tak niezależny w swej myśli politycznej jak i daleki od mieszczańsko-miasteczkowej drobiazgowości endeków. Roman Skirmunt, to szlachcic poleski, który nawet wtedy, gdy naród polski był w niewoli bliższy umysłowości jakiegoś Chamberlaina, czyli umysłowości zwycięskiej, rozległych horyzontów i wielkopaństwowych metod, niż umysłowości niewolnika, który swój maksymalny program polityczny wyraża w śpiewnym marzeniu, oby nadal „Niemiec nie pluł nam w twarz” Przez całe życie Roman Skirmunt tłumaczył, że nie trzeba być „małymi Polakami”.
Podczas sprawowania mandatu senatora brał udział w pracach nad konstytucją kwietniową. 28 sierpnia 1933 roku w Wilnie, w gmachu Banku Ziemi Wileńskiej, odbyło się zebranie zwołane przez konserwatywną Organizację Zachowawczej Pracy Państwowej, na którym książę Eustachy Sapieha (1881-1963), autor traktatu „Konstytucja racji stanu”, przeczytał raport na temat rozwiązań prawnych zaproponowanych w nowej konstytucji. Spotkaniu przewodniczył i prowadził senator Roman Skirmunt.
Po sowieckiej napaści na Polskę w 1939 r. Roman Skirmunt został zamordowany przez miejscowych kolaborantów na rozkaz sowieckiego komisarza Chołodowa. Wywieziono go wraz ze szwagrem Bolesławem do lasu i rozstrzelano. Kiedy powiedziano mu, aby się odwrócił tyłem, odpowiedział: „Nigdy nie odwracałem się od ludzi i od was się nie odwrócę”.
Pod koniec XX w. w Porzeczu postawiono metalowy krzyż z napisem w języku polskim. Już na początku XXI w. obok pierwszego krzyża w prawdopodobnym miejscu kaźni Skirmuntów pojawił się drewniany krzyż z napisem w języku białoruskim.
Artykuł został pierwotnie opublikowany w kwartalniku “Myśl Suwerenna. Przegląd Spraw Publicznych” nr 1(11)/2023.
fot. Kancelaria Senatu
ZOBACZ TAKŻE: Między wschodem a zachodem. Jan Ludwik Popławski jako fundator myślenia geopolitycznego narodowej demokracji