Myśl Suwerenna

Stereotyp a tożsamość narodowa

🕔 Artykuł przeczytasz w 6 min.

W życiu człowieka ważnym elementem jest tworzenie własnej tożsamości. Obok obiektywnej prawdy o każdym człowieku istnieje również subiektywne postrzeganie własnej osoby, które jest naturalne i niejako przyrodzone poprzez posiadanie temperamentu i rozwój w określonych warunkach społecznych, jak również jest nabywane i rozwijane przez każdego poprzez poznane opowieści, i obserwacje świata.

Często współistnienie obrazu obiektywnego i subiektywnego generuje konflikt wewnętrzny, gdyż obrazy te są ze sobą niezgodne. Zgrzyt powstaje na płaszczyźnie czysto emocjonalnej i może powodować albo popadnięcie w kryzys osobowości, albo poprzez przepracowanie kryzysu rozwój danej jednostki – zależnie od stopnia rozwoju emocjonalnego i chęci do podjęcia pracy nad sobą. Didaskalia towarzyszące wszelakim sytuacjom życiowym wynikające z odrębności danych przypadków są ostatecznie nieistotne i niestałe, tak jak wyżej wymienione obrazy własnego „ja”.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Czym jest tożsamość lokalna we współczesnym świecie?

Na poziomie zbiorowości ludzkiej przekładają się wszystkie cechy natury człowieka. Najczęściej ulegają one zniekształceniu i uproszczeniu, jednak ich pochodzenie jest determinowane na tym samym poziomie emocjonalnym co u ludzi. Subiektywne postrzeganie grupy przez jej członków zawsze cechuje się wspólnym mianownikiem, jakimś elementem spajającym, zazwyczaj cechą bądź celem wynikającym poniekąd ze zbioru cech. Formowaniem się takiej składowej rządzą podobne prawa jak w przypadku jednostki, tym silniej zarysowane im bardziej podobne do siebie było środowisko rozwoju poszczególnych ludzi kreujących zbiorowość. Ostateczną, domyślną formą opisu tłumu stają się stereotypy. Ludzie mają tendencje do opisu rzeczywistości w sposób możliwie najmniej inwazyjny, nie stanowiący zagrożenia dla tego, co uważają za podwaliny swojego światopoglądu. Pomimo pejoratywnego wydźwięku słowa stereotyp” człowiek stosuje to niedoskonałe narzędzie poznawcze z lubością. Można to przyrównać do sytuacji, gdy w cienką deskę trzeba wbić mały gwóźdź, a akurat młotek leży poza zasięgiem ręki. W takiej sytuacji wszystko staje się potencjalnym młotkiem i ratuje nas przed koniecznością zmiany pozycji w pracy. Opisywane narzędzie poznawcze w kontekście zbiorowości takiej jak dana subkultura, grupa etniczna czy naród jest substytutem tożsamości, która wymaga indywidualnego, przepracowanego przyjęcia1.

W tekście skupimy się na tożsamości narodowej, jednak pochodne poniżej przedstawionych cech można zauważyć w każdej zbiorowości w natężeniu zależnym od zaawansowania kulturowego danej grupy – zakłada po pierwsze zaistnienie świadomości na poziomie rozumowym. Jakikolwiek prawdziwie uświadomiony proces przyjmowania rzeczywistości wymaga pracy nad własnym postrzeganiem, co często ludzi przerasta. W kontekście uświadomienia sobie przynależności do narodu zawierają się bowiem takie kryteria, jak przyjęcie praw i obowiązków, uznania różnicy pomiędzy naszym narodem, a innymi narodami, oraz świadomość obcowania z danym kodem kulturowym, w którym zawierają się nie tylko zwyczaje i historia, lecz także rozumienie postaw z niej wynikających. Po wtóre, na poziomie emocjonalnym, powinno wystąpić przywiązanie i poczucie solidarności kierowane w stronę narodu przez daną jednostkę. Jest to zjawisko rzadsze niż rozumowe przyjęcie świadomości, bowiem zakłada ukierunkowanie emocji. Podobnie jak przy nauce filozofii, poznając nowe idee pojawić się może wyparcie, bowiem nie wchodzą one do umysłu na miejsce puste. Osoba ucząca się nauk ścisłych nie ma takiego problemu, bowiem nowo poznane prawa fizyki, czy reakcje chemiczne nie wypierają innych zagadnień związanych z tematem, lecz je uzupełniają. Podobnie próbując zrozumieć świadomość narodu poznajemy coś nowego, wędruje ona na puste miejsce, jednak przyjęcie jej za swoją, lub chociaż zgodną ze swoją może implikować konflikt wewnętrzny. Antony D. Smith, brytyjski socjolog, na pracach którego opierają się autorzy materiału źródłowego, wymienia jako trzecią cechę tożsamości ideę totalności. Definiowana jest ona jako przekonanie, że od sukcesu narodu zależy sukces jednostki. Teza ta jest jednak dość toporna, bowiem dotyczy wnioskowania opartego na emocjach rozumowaniu, które są zbyt zależne od czynników osobniczych. Takie zjawisko może wystąpić u konkretnych jednostek, nie w znaczącej dla opisu części zbiorowości. Podobnie jak kolejna, ostatnia przytoczona cecha świadomości narodowej, czyli wystąpienie poczucia misji danego narodu – cecha bardzo obecna w polskim kodzie kulturowym

Stereotyp

  1. funkcjonujący w świadomości społecznej uproszczony i zabarwiony wartościująco obraz rzeczywistości 
  2. kopia pierwotnej formy drukarskiej do druku wypukłego2

Analizując złożoność powyższych założeń widać jak duży ogrom pracy nakłada na człowieka świadome rozumienie swojej przynależności. Ludzie z natury jednak są leniwi, nie wstaną po młotek, skoro obok leżą kombinerki. Stąd popularność zamykania się w stereotypach. Cechują się one tym, że są nierozerwalnie złączone z tożsamością, są proste, chwytliwe i chociaż można je rozłożyć logicznie nie jest to wymóg konieczny do uznania ich za swoje. Pejoratywność stereotypu i autostereotypu wynika z faktu nieoddawania całej prawdy przez te stwierdzenia. Mogą być one całkowicie fałszywe, wynikać z jednostkowych przypadków lub zawierać część prawdy, jednak nigdy nie stanowią stanu faktycznego. Przez swoją chwytliwość często są obracane w żart, który często powtarzany zaczyna być reakcyjnym, żartobliwym powiedzeniem, aż zapuści korzenie w sferę emocjonalną i stanie się przyzwyczajeniem. takiego procesu wynika funkcja spajająca, którą autostereotyp spełnia, bowiem jako część kodu kulturowego jest przenoszony jak wirus na pozostałych członków grupy. Badacze tematu tacy jak W. Lippman3 oraz G.W. Allport4 uznają stereotyp za sąd – negatywny lub pozytywny – oparty na przekonaniu, które nabywa się poprzez środowisko wzrostu, który zawsze jest nacechowany emocjonalnie (poprzez swoją formę). Tworzy to warunki do wykorzystania takiego osądu w grze na emocjach tłumu

Na lekcjach języka polskiego często wspomina się o tym, że nasze cechy narodowe ukształtowała epoka romantyzmu. Zazwyczaj nie precyzuje się co to są cechy narodowe, tylko przechodzi od razu do definiowania postaw i celów konkretnych grup politycznych grup politycznych czy bohem artystycznych tej i kolejnych epok literackich. Wszyscy znają ze szkoły dzieła literackie, uznawane za kanon literatury, które mają za zadanie zaszczepić ten jeden konkretny obraz polskiego bohatera. Drugą drogą kształtowania ,,cech narodowych” są opowieści historyczne, o wydarzeniach prawdziwych i półlegendarnych, o krzywdach zwycięstwach. Takie są najważniejsze drogi wytwarzania tożsamości narodowej. Łączy je wykorzystanie czwartej wspomnianej właściwości tego narzędzia do porządkowania świata, a konkretnie nadawanie misji narodowi. Dodatkowo efekt jest wzmocniony, poprzez powracające motywy w kolejnych dziełach literackich i historiach. Uwypuklanie konkretnych szczegółów i interpretacji jest powiązane z temperamentem, oraz sympatiami jednostki przekazującej dalej głuchy telefon. Ludzie wychowani na wspólnych motywach i historii stają się niczym części pola z biblijnej przypowieści siewcy. grupie jaką jest naród występuje dodatkowo wzmocnienie danych cech przekazu poprzez podobieństwo biologiczne członków grupy, wraz z podobieństwem warunków naturalnych, w których dorastają jego członkowie. To właśnie obrazuje jak autostereotyp przynależny danej grupie jest nierozerwalnie powiązany z tożsamością. Jest to zjawisko nieuniknione, wynikające zatarcia treści przez czas, oraz zmiany barwy jej wydźwięku przez przekazujący ją obiekt. Dla ludzkiej natury staje się to wygodną do przyjęcia treścią, która z faktami ma wspólny tylko wydźwięk. Generuje to problem dla osoby, chcącej zagłębić się w prawdę. Obalanie przesłanek, które niosą stwierdzenia będące amalgamatem wielu warstw przekazu wymaga przeprowadzenia dogłębnego studium każdego przypadku osobno. Często problem stanowi już sam rodowód twierdzenia. Dodatkowo poprzez istnienie różnorakich metod badawczych i przez zanieczyszczenie natury badającego człowieka jego osobistymi sympatiami, nie jest możliwe poznanie prawdy

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Bałtyk i Polska perspektywa

Odnośnie naszych polskich stereotypów, podobnie jak w każdym innym narodzie, najmocniej akcentowane tony zależne są od tego co najmocniej imponuje lub w przypadku negatywnego przekazu czym najmocniej gardzą ludzie znajdujący się na danym szczeblu drabiny społecznej. Nie ma też przesłanek, aby twierdzić, że im wyżej, tym większa świadomość zafałszowania faktów przez wyżej opisane zjawiska. Świadomość pojawia się dopiero po wykonaniu pracy, do której niezależnie od stanu ludzie są tak samo nieprzychylni tylko część jest na tyle wytrwała aby ją podjąć. W warunkach demokracji tworzy to doskonałe narzędzie do grania na emocjach tłumu. Zazwyczaj gra ta polega na polaryzowaniu społeczeństwa, poprzez wytłuszczanie haseł o zabarwieniu negatywnym. Stereotypy pozytywne są wykorzystywane już po polaryzacji, celem skonsolidowania na poziomie czysto emocjonalnym jednej z wyodrębnionych wcześniej grup. Pobłażliwość w takiej kreacji może doprowadzić do sytuacji, którą bardzo dobrze obrazuje jedna ze scen dialogowych z filmu pt. Zielona Książeczka“. Jeden z bohaterów chwali się uznaniem swoich znajomych otrzymywanym za „wciskanie najlepszego kitu“, z czego jest ewidentnie dumy. Drugi z bohaterów roztropnie pyta go „Nie przeszkadza Ci, że przyjaciele, bliscy, uznają Cię za kłamcę?”.

Pojawia się pytanie, czy można wykorzystać zjawisko stereotypu do budowy tożsamości narodowej, do ciągłego konsolidowania grupy ludzi? Na logikę ciężko jest poprowadzić proces społeczny zaczynając od ubocznego produktu prawidłowej przemiany. Nie da się uzyskać prawdy z jakiejś nieznanej ilości półprawd. Można stworzyć jedynie wrażenie poprzez kreowanie mitu, czyli historii zabarwieniu sakralnym, a samo słowo „mit” ma zabarwienie sugerujące zniekształcenie prawdy

1 Narody i stereotypy”, 1995, str. 19-21. 

2 Słownik Języka Polskiego PWN <<https://sjp.pwn.pl/slowniki/stereotyp.html>>. 

3 Public Opinion1946

4 Prejustice: A Problem in Psychological and Social Causation The Journal Of Social Issues” 1950 listopad nr 

Artykuł został pierwotnie opublikowany w kwartalniku “Myśl Suwerenna. Przegląd Spraw Publicznych” nr 1(11)/2023.

Grafika: pexels.com

Skip to content